Jeśli gofry, to tylko wypieczone i chrupiące. Te są z dodatkiem drożdży, które czynią je lekkimi. Ciasto nie jest przesłodzone – słodycz gofrów będzie zależała od dodatków, z którymi gofry podamy. Ja zawsze robię podwójną porcję ciasta :) Przepis pochodzi ze strony Moje Wypieki.
Składniki:
- 180 ml (g) wody gazowanej
- 210 ml (g) letniego mleka najlepiej 3,2%
- 6 g drożdży świeżych
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (można pominąć, lub dodać cukier waniliowy)
- 2 duże jajka (białka i żółtka oddzielnie)
- 1 łyżka cukru
- szczypta soli
- 270 g mąki pszennej np. tortowej
- 90 g masła, roztopionego i przestudzonego
Przygotowanie:
Zrobić rozczyn: drożdże rozpuścić w odrobinie ciepłego ( nie gorącego!) mleka z dodatkiem cukru. Zostawić na chwilkę aż „ruszy”.
W naczyniu wymieszać wodę, resztę mleka, ekstrakt z wanilii, cukier, sól, żółtka i drożdżowy rozczyn. Dodać przesianą mąkę oraz przestudzone, stopione masło. Wymieszać łyżką lub mikserem na gładką masę, bez grudek. Zostawić pod przykryciem na około 15 min w ciepłym miejscu, aby drożdże zaczęły pracować.
W międzyczasie ubić białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Dodać pianę do ciasta, delikatnie wymieszać i zostawić ponownie w cieple na około 20 – 30 min do momentu, aż ciasto pokryje się pęcherzykami powietrza.
Ciasto jest dość rzadkie, ale takie ma być. Piec w gofrownicy na złoty kolor, aż będą wypieczone i chrupiące.
Podawać z ulubionymi dodatkami.
Smacznego!