Zupa pomidorowa – na bulionie z pomidorami z puszki

Po Świętach jesteśmy tak objedzeni, że na dania mięsne obiadowe już patrzeć nie mogę. Poza tym po świątecznym gotowaniu nie chce mi się stać przy kuchence zbyt długo. Dlatego dziś szybka pomidorówka. Przepisów na zupę pomidorową jest tyle, ile ludzi i smaków. Ja ją zwykle robię jako wersję błyskawiczną, zawsze mam w zamrażarce czy w lodówce zapas bulionu warzywnego lub drobiowego oraz puszkę pomidorów. Mi na taką ilość bulionu wystarcza jedna puszka, lecz jeśli ktoś lubi bardziej pomidorowy smak – można dać więcej, lub dołożyć koncentratu – do smaku. My ją jemy z ryżem, ugotowanym na sypko, więc to nie jest zupa-krem. Zup nie zabielam, ponieważ nie lubimy ze śmietaną. Jemy czystą, ja dla siebie dodaję czasami kleks jogurtu greckiego. Już bezpośrednio na talerz dodaję czasami mięsko gotowane lub marchew gdy mi zostaną z rosołu. Wpis dedykowany mężowi, aby zawsze miał szybki pomysł na obiad gdy mnie w domu nie ma :)

Składniki:

  • 1 litr bulionu warzywnego lub mięsnego
  • 1 puszka pomidorów w puszce 
  • 1 duża cebula
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżeczka cukru (opcjonalnie)
  • sól i pieprz
  • do podania: ryż lub makaron, jeśli ktoś lubi słodką śmietankę, u mnie jogurt grecki
  • można dołożyć gotowane mięso, warzywa z bulionu

Przygotowanie:

Cebulę drobno pokroić w kostkę. W garnku w którym będziemy gotować zupę rozpuścić łyżkę masła, na tym podsmażyć cebulkę. Dodać pomidory w puszce, chwilkę przesmażyć. Dolać bulionu. Pogotować aż pomidory się rozpadną, pod koniec zblendować. Jeśli ktoś lubi zupkę klarowną – można przelać przez sito aby pozbyć się np. pestek czy większych, nierozdrobnionych kawałków.

Doprawić do smaku odrobiną cukru, solą i pieprzem. Można dołożyć też koncentratu pomidorowego jeśli ktoś woli bardziej pomidorowy smak. Ja jednak jestem za tym tym aby to było 100% pomidorów, czy to świeżych czy z puszki.

Podawać z makaronem lub ryżem.

* Kiedyś gotowałam ryż lub makaron bezpośrednio w zupie, lecz była dobra tylko od razu po przyrządzeniu. Później z zupy gdy troszkę postała robiło się danie, które można było kroić nożem, ponieważ ryż lub makaron jeszcze bardziej napęczniał. Teraz gotuję osobno ryż lub makaron.

Smacznego!

Dodaj komentarz