Dżem czereśniowy z kardamonem

Czereśnie uwielbiamy, a najlepiej takie prosto z koszyczka. W tym roku postanowiłam zrobić kilka słoiczków dżemu czereśniowego na zimę, ale nie takiego zwyczajnego – z kardamonem. Jak dla mnie coś pysznego, choć oczywiście kardamon można pominąć i wyjdzie nam najzwyklejsza konfitura lub dżem czereśniowy. Zrobiłam z cukrem żelującym, ponieważ na ten moment jest to moja ulubiona forma zamykania dżemów, szybka i łatwa. Ale można zrobić tradycyjną metodą, podobnie jak dżem wiśniowy z amaretto. Polecam szczerze :)

Dżem z cukrem żelującym

Składniki:
  • 1 kg wydrylowanych czereśni (z pestkami około 1,20 kg)
  • 1 opakowanie cukru żelującego (np. 1:1)
  • 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
Przygotowanie:
Czereśnie przełożyć do garnka, w którym będziemy gotowali dżem. Jeśli chcemy dżem gładki, owoce należy zblendować. Wiśnie zasypać cukrem żelującym, dodać kardamon i odstawić na 3-4 godziny pod przykryciem. Po tym czasie garnek wstawić na palnik, zagotować,  i od chwili zagotowania gotować 4 min na bardzo małej mocy palnika. Mieszać i uważać aby nie przypalić, ponieważ pektyna straci wtedy swoje własności żelujące.
Gotowy dżem przelać do wypieczonych/wyparzonych wcześniej słoiczków, zakręcić pokrywki i odstawić do góry dnem. Już nie pasteryzujemy. Wyszło mi 8 słoiczków po 200-300 ml.

Konfitura smażona tradycyjnie

Składniki:

  • 1 kg wydrylowanych czereśni (z pestkami około 1,20 kg)
  • 1,5 szklanki cukru 
  • 1/2 łyżeczki kardamonu

Przygotowanie:

Wydrylowane czereśnie zasypać cukrem (1 szklanka) i odstawić na kilka godzin aby puściły sok. Ja najczęściej wstawiam na noc do lodówki. Po tym czasie całość zagotować, przelać przez sito. Sok pozostawić – przyda się do lemoniady, do rozcieńczania wodą lub też można zapasteryzować w słoiczkach.

Przecedzone owoce przełożyć do garnka z grubym dnem, dodać kardamon i cukier (około 0,5 szklanki lub do smaku), smażyć na małej mocy palnika często mieszając, aż do uzyskania gęstej konsystencji konfitury. Konfitury smaży się około 2 godz.  Gotowe konfitury przełożyć do wypieczonych/wyparzonych wcześniej słoiczków. Zapasteryzować tradycyjnie w wodzie lub w piekarniku. Można też odwrócić słoiczki do góry dnem. Jednak dla bezpieczeństwa preferuję pasteryzację.

Konfiturę można jeszcze smażyć w ten sposób – owoce zasypać cukrem, dodać kardamon i gdy troszkę puszczą sok zacząć smażyć. Wtedy tylko trwa to znacznie dłużej, około 3-4 godzin. Warto wtedy czas smażenia rozłożyć na dwa dni tak jak w przypadku czekowiśni.

Smacznego!

Dodaj komentarz