Nocne bułeczki to nic innego jak drożdżowy wypiek, który wyrasta w lodówce aniżeli w cieple, na kuchennym blacie. Plusem jest to, że ciasto możemy przygotować wieczorem a piec rano. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby też ciasto zagnieść rano np. przed pracą, a po powrocie upiec świeże bułki na kolację. Można w ogóle ciasta nie chować do lodówki, a pozostawić w cieple na około 1,5 h do podwojenia objętości. Bułeczki nie są problematyczne, z ciastem pięknie się pracuje i można stworzyć co tylko dusza zapragnie. U mnie powstały ślimaczki i bułeczki zaplatane. Moja córka nie lubi żadnych ziaren na bułkach, ale bułki przed pieczeniem można posypać makiem, sezamem, kminem czy czarnuszką … wedle uznania. Przepis ze strony Margarytki. Szczerze zachęcam :)
Składniki (12 szt):
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżka cukru
- 40 g drożdży
- 0,5 szklanki ciepłego mleka
- 0,5 szklanki wody
- 1/3 szklanki oleju
- 1 jajko do posmarowania bułeczek
- ziarna sezamu i mak do posypania
Przygotowanie:
Mąki wraz z solą przesiać do misy, drożdże z łyżką cukru rozpuścić w ciepłym mleku i dodać do misy z mąką. Dodać również wodę i olej. Wyrobić gładkie i elastyczne ciasto, ręcznie lub robotem. Zostawić na 5 min przykryte ściereczką i po tym czasie ponownie ciasto wyrobić, wyrabiać je około 5 min. Wyrobione ciasto przełożyć do dużej miski wysmarowanej oliwą lub olejem. Przykryć szczelnie wierzch miski folią i schować do lodówki na 6-8 godzin, np na noc.
Po tym czasie ciasto wyciągnąć z lodówki, krótko zagnieść aby odgazować ciasto. Ciasto podzielić na 12 części. Z każdej uformować bułeczkę i położyć na blasze wyścielonej papierem do pieczenia lub matą teflonową. Bułeczki przykryć lnianym ręczniczkiem i zostawić na około 20 min do napuszenia.
Po tym czasie bułeczki posmarować rozkłóconym jajkiem, posypać dowolnymi ziarnami i blachę wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 200oC, piec około 25-30 min do zezłocenia. Bułeczki ostudzić na kratce.
Smacznego!