Składniki:
- polędwiczki z dorsza (lub inna ryba) u mnie 500 g
- sól
- pieprz cytrynowy
- sok z połówki cytryny
- łyżka masła
- odrobina tymianku (świeży lub suszony)
- 250 g szpinaku (u mnie mrożony)
- 1 łyżka masła
- 1 ząbek czosnku
- sól, pieprz
- kopiasta łyżka kremowego serka (użyłam naturalnego bez ziół, domowego)
- 1 kg ziemniaków
- 2-3 łyżki masła
- 1/4 szklanki mleka (może być też kremówka)
- sól
Przygotowanie:
Ziemniaki obrać i ugotować w osolonej wodzie. Gdy będą już miękkie odlać wodę, postawić garnek z powrotem na palniku i chwilkę je odparować potrząsając delikatnie garnkiem. Dodać masło i mleko. Ugnieść tłuczkiem do ziemniaków na gładkie puree. W razie potrzeby dołożyć jeszcze masła lub dolać mleka wedle swoich preferencji. Doprawić solą do smaku.
Mrożony szpinak umieścić w garnuszku podlewając odrobinką wody, podgrzewać na dużej mocy palnika ciągle mieszając aż szpinak się rozmrozi. Dodać masło, przeciśnięty ząbek czosnku i kopiastą łyżkę serka kremowego. Wymieszać na gładką masę, na końcu doprawić do smaku solą i pieprzem. Szpinak powienien mieć wyrazisty smak.
Propozycja podania: na talerzu rozłożyć puree ziemniaczane, leko je rozsmarowując na połowie talerza. Na drugiej połowie rozłożyć szpinak. Na wierzchu ułożyć polędwicę z dorsza.