Zapas domowego masła orzechowego wreszcie doczekał się czegoś więcej aniżeli tylko posmarowania zwykłej kanapki. Pyszne, wilgotne ciasto upieczone niczym babka w keksówce, polane polewą czekoladowo-orzechową, obsypane orzeszkami. Znakomite tylko w tej skromnej wersji, aż strach pomyśleć jak smakuje oryginał z kremem czekoladowym znalezionym na stronie Tsumiko, gdzie oczywiście zapraszam po oryginał.
Składniki:
- 200 g miękkiego masła
- 3 łyżki gładkiego masła orzechowego
- 4 duże jajka
- 175 g drobnego cukru
- 150 g jogurtu naturalnego
- 200 g mąki
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Polewa:
- 100 g czekolady mlecznej
- 3 łyżki masła orzechowego
- orzeszki do posypania (garść)
Czekoladę rozpuścić nad kąpielą wodną, lekko przestudzić. Roztopioną czekoladę wymieszać z masłem orzechowym. Orzeszki uprażyć na suchej patelni, rozdrobnić w malakserze.
Przygotowanie:
Wszytskie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i odłożyć.
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodać masło orzechowe, zmiksować. Dodawać po kolei jajka, ucierając po każdym dodaniu. Na końcu dodać jogurt na zmianę z mąką, w dwóch turach i wymieszać.
Ciasto przełożyć do keksówki (u mnie 37 cm x 11 cm) lub innej formy wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmaowanej masłem i wysypanej bułką tartą/kaszą manną. Wyrównać szpatułką i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180oC , piec około 45 minut do tzw. suchego patyczka.
Gdy ciasto będzie upieczone, wyłączyć piekarnik, otworzyć drzwiczki piekarnika i tak wystudzić. Wtedy ciasto będzie stygło równomiernie, co zapobiegnie powstaniu zakalca.
Ostudzone ciasto polać polewą i obsypać orzeszkami.
Smacznego!