Gdy za oknem pochmurno, deszczowo i zimno warto umilić sobie chwile pysznym deserem. Deserem, który nie tylko jest smaczny ale też i zdrowszy niż inne słodkości. Oto pieczone jabłka pełne bakalii, zapiekane w piekarniku. W oryginalnej wersji rodzynki moczy się w rumie, lecz ze względu na córcię rum pominęłam, a od siebie dodałam troszkę skórki pomarańczowej kandyzowanej. Przepis pochodzi z gazetki Pani domu poleca: grill, domowe specjały z 2008
roku. Pyszności!
roku. Pyszności!
Składniki:
- 4 twarde, kwaskowate jabłka
- 4 łyżki rodzynek (dałam pół na pół z suszonymi daktylami, nadadzą się każde inne suszone owoce))
- 2 łyżki rumu (zastąpiłam wodą)
- 8 łyżek posiekanych migdałów (lub orzeszków)
- 4 łyżki dżemu pomarańczowego
- 1 łyżka miodu lub cukru (do smaku)
- 1 łyżeczka skórki pomarańczowej kandyzowanej
- pół łyżeczki przyprawy korzennej lub po szczypcie mielonych goździków, cynamonu i imbiru
- 2 łyżki masła
Przygotowanie:
Rodzynki (lub pół na pół z suszonymi, pokrojonymi daktylami) wsypać do miski i zalać rumem aż napęcznieją. Zamiast rumem, zalałam wrzątkiem.
Jabłka umyć, osuszyć, odkroić wierzchy i wykroić gniazda nasienne – zrobiłam to łyżką do wydrążania melona.
Do napęczniałych rodzynek dodać migdały, dżem pomarańczowy, miód, skórkę kandyzowaną i przyprawy. Jabłka napełnić przygotowanym nadzieniem i obłożyć wiórkami masła. Można nałożyć z powrotem odcięte wierzchy jabłek.
Jabłka ułożyć w naczyniu żaroodpornym, nakryć przykrywą i wstawić do piekarnia nagrzanego do temperatury 2200C, zapiekać około 25-30 minut aż jabłka będą miękkie.
Jabłka można upiec także na grillu, jak podaje oryginalny przepis. Należy wtedy każde nadziane jabłko owinąć szczelnie folią aluminiową, ustawić na rozgrzanym ruszcie i zapiekać około 20 min.
Smacznego!