3 w 1 to bardzo dobre, a wręcz idealne określenie dla tego przepisu. W zasadzie wykorzystałam trzy różne przepisy i wyszły pyszne śledziki. Jakiś czas temu robiłam śledzie w zalewie octowo-korzennej, dosyć niedawno Danusia z bloga Co mi w duszy gra kusiła bardzo podobnymi śledzikami w pomidorach. Długo się nie namyślając, korzystając ze swojej sprawdzonej marynaty korzennej oraz sposobu moczenia śledzi z przepisu na śledzie po kaszubsku a na końcu podpatrując zalewę pomidorową u Danusi, też śledzie zrobiłam. Pychotka :)
Składniki:
- 500 g śledzi, typu matias
Marynata:
- 2 liście laurowe
- 3 goździki
- 5 ziaren pieprzu czarnego
- 2 ziarna ziela angielskiego
- 0,5 szklanki octu
- 1 szkl wody
- 0,5 łyżki cukru
Zalewa pomidorowa:
- 2-3 cebule
- 2-3 łyżki oleju
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- sól i pieprz
- 1/2 łyżeczki imbiru mielonego
- 1/2 łyżeczki cynamonu
Przygotowanie:
Przygotować zalewę – wszystkie składniki umieścić w rondelku, zagotować, zmniejszyć ogień i pogotować około 5 min. Ostudzić.
Śledzie opłukać i pokroić. Ja kroiłam w kawałki takie na jeden gryz.
Filety przełożyć do miski i zalać ostudzoną zalewą. Odstawić na kilka godzin. Gdy zbieleją wyjąć z zalewy i odsączyć – zostawiłam na całą noc w lodówce.
Cebulę pokroić w półplasterki lub w kostkę. Zeszklić na oleju. Dodać do tego koncentrat pomidorowy oraz przyprawy. Dolać odrobinę wody i poddusić około 5 – 6 minut mieszając. Wymieszać ze śledziami, zamknąć w szczelnym pojemniku aby smaki się przegryzły. Schłodzić minimum 3 godziny, najlepsze są po minimum dobie.
Smacznego!