Bajaderki czekoladowo-pomarańczowe

Bajaderki – drugie życie ciast :) Małe słodkie kuleczki, do których przygotowania potrzebne są resztki ciasta, każdego suchego bez dodatków kremów, musów, owoców itd. Może być to reszta zeschniętej babki, resztki biszkoptu czy nieświeżych już drożdżówek. Z braku takich resztek będą idealne również biszkopciki, które można nabyć w każdym sklepie. Może będę nieskromna, ale u nas nigdy takie resztki nie zostają, dlatego gdy robiłam tort żabę szybko schowałam obkrojone części ciasta i zamroziłam. Piszę szybko bo i na takie resztki u nas znajdę amatorów. Za każdym razem można nadać inny smak takim bajaderkom – dżem wiśniowy, suszone wiśnie i migdały; powidła śliwkowe i suszone śliwki; dżem morelowy i suszone morele … ileż jeszcze kombinacji można znaleźć. U mnie dziś wersja czekoladowo-pomarańczowa z kandyzowaną skórką pomarańczową, w wersji dla dorosłych polecam dodać troszkę likieru pomarańczowego. Obtoczyłam tylko w kakao, choć można w czekoladzie. Bazowałam na przepisie ze strony Moje Wypieki, choć jak widać wyszło zupełnie co innego. Z podanych proporcji wyszło mi 16 słodkich kuleczek :)

Składniki:

  • 250 g pokruszonych ciastek, ciast, muffinek, itp. (bez masy kremowej, bez żelatyny, bez owoców, mogą być z bakaliami) – dałam ciasto babkowe (200 g) i resztę herbatników
  • 2 łyżki mleka
  • 1 łyżka cukru (można pominąć)
  • 30 g masła
  • 1 łyżka kakao
  • kilka kropel ekstraktu pomarańczowego lub likieru (można pominąć)
  • 100 g dżemu pomarańczowego (dałam domowy)
  • 1 łyżka skórki pomarańczowej kandyzowanej


Do obtoczenia:

  • kakao

Przygotowanie:

Pokruszone ciasta umieścić w misie (u mnie w misie miksera). W rondelku umieścić mleko, masło, cukier, kakao i całość podgrzać do momentu roztopienia masła, zostawić do lekkiego ostudzenia.

Do ciastek dodać dżem, skórkę kandyzowaną, kilka kropel ekstraktu i mieszankę z rondelka. Całość wymieszać, mieszałam końcówką mieszającą robota.

Z masy formować kuleczki wielkości orzecha włoskiego, obtaczać w kakao i odkładać do papilotek lub na tackę. Schować do lodówki aby stężały. Gdy lekko stwardnieją są już gotowe do konsumpcji.

Smacznego!

Dodaj komentarz