Marynowane kulki z serka labneh

Kolejnym świetnym sposobem na wykorzystanie serka labneh są kuleczki otoczone w przyprawach, a następnie zamarynowane w oliwie lub w oliwie pół na pół z olejem rzepakowym. Są świetne jako przekąska, przystawka, dołożone do sałatek, roztarte z oliwą w której się marynowały jako baza do sosu sałatkowego lub po prostu rozsmarowane na gorącym toście. Oliwa niezwykle aromatyczna, która pozostanie jest idealnym dodatkiem do sosów i dressingów do przeróżnych sałat. Kulki można obtaczać w ulubionych przyprawach, świeżych ziołach, orzechach lub zamarynować bez obtaczania. Przed zamarynowaniem można je podsuszyć w piekarniku sposobem Danusi- wtedy ich czas spożycia zdecydowanie się wydłuży, lub podsuszyć układając je na ręczniczkach papierowych i pozostawiając w lodówce wymieniając ręczniczki chłonące nadmiar serwatki. Polecam serdecznie :)

Składniki:

  • jogurt naturalny lub grecki, bez konserwantów, żelatyny i mleka w proszku (u mnie 3 opakowania jogurtu greckiego po 330 g)
  • sito
  • chusta serowarska lub gaza
Dodatkowo: 
  • ulubione zioła, przyprawy, dodatki (u mnie papryka wędzona słodka, czosnek niedźwiedzi, orzechy zmielone)
  • oliwa lub mieszanka oliwy pół na pół z olejem rzepakowym

Przygotowanie:

Sito umieścić na misce (będzie tu kapała serwatka), wyłożyć chustą serowarską (kupiłam za 3,99 zł, wielokrotnego użytku) lub gazą tak, aby rogi luźno zwisały. Na chustę/gazę wyłożyć jogurty naturalne lub greckie. Brzegi gazy/chusty zebrać razem i zawiązać, stworzy się taka sakiewka z jogurtem w środku. Można przykryć deseczką lub talerzykiem i na wierzch położyć coś do obciążenia. Całość odstawić w chłodne miejsce (najlepiej do lodówki). W tym czasie odcedzi się serwatka, a kremowy serek zostanie na sitku z gazą.

Mój serek do tych kulek odciekał 4 dni.

Po tym czasie w miseczkach uszykować sobie przyprawy i dodatki do obtaczania kulek. Smaków może być tyle ile wyobraźni: u mnie tym razem papryka słodka wędzona, czosnek niedźwiedzi i orzechy włoskie zmielone. Świetne są też: pomidory suszone drobno pokrojone, pistacje, papryczki ostre, świeże zioła: bazylia, tymianek, oliwki, pieprz zielony i …. wszystko co lubicie.

Z serka łyżeczką nabierać małe porcje i toczyć kuleczki. Można ręce delikatnie natłuścić oliwą lub ubrać rękawiczki. Serek i tak ubrudzi ręce ale kulki da się świetnie utoczyć. Kuleczki obtaczać w dodatkach i przyprawach, odkładać na tackę wyłożoną ręcznikiem papierowym. Tackę z kuleczkami wstawić do lodówki na 1-2 dni aby odciekła reszta serwatki – zmieniać ręczniki w międzyczasie w razie potrzeby. Można też kulki ususzyć w piekarniku (link we wstępie).

Na dno słoiczka ułożyć łodyżkę ziół lub kilka listków (bazylia, tymianek) – troszkę je rozdusić aby zaczęły wydzielać aromat. Można też ułożyć ząbek czosnku, skórkę cytrynową, papryczkę – w zależności od smaku jaki chcemy uzyskać. Kuleczki ułożyć warstwowo w słoiczku, zalać oliwą lub mieszanką oliwy z olejem, tak aby zakrywały kulki. Słoiczek zamknąć i wstawić do lodówki. Najlepsze są po minimum 2 dniach marynowania a smak wraz z leżakowaniem będzie coraz intensywniejszy i pełniejszy.

Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *