Jak ugotować bób aby był idealny? Nie ma to pytanie żadnej odpowiedzi, ponieważ każdy ma własne upodobania. My lubimy bób jędrny, o pięknym zielonym kolorze, krótko gotowany. Znam też osoby, które gotują młody bób ponad pół godziny i taki rozgotowany lubią najbardziej. Zazwyczaj bób zjadamy zaraz po odcedzeniu, łuskając go niczym słonecznik. Tym razem bazując na wpisie Olgi Smile przygotowałam bób z masłem, czosnkiem, zrumienioną cebulką i natką pietruszki. Niezwykle aromatyczny i pyszny. Polecam :)
Składniki:
- 0,5 kg bobu
- 2 łyżki masła
- mała cebulka – drobno pokrojona
- 3 ząbki czosnku – wyciśnięte przez praskę
- sól
- posiekana natka pietruszki
Przygotowanie:
Zagotować w garnku wodę z odrobiną cukru (1 łyżeczka). Na wrzątek wrzucić opłukany bób, po zagotowaniu zmniejszyć moc palnika i bób gotować wg własnych preferencji – ja gotuję młody bób około 4-5 minut od zagotowania. Starszy bób należy gotować dłużej, około 20-25 min. Należy wyławiać podczas gotowania pojedyncze sztuki i po prostu kosztować.
W międzyczasie na patelni roztopić masło, dodać drobno pokrojoną cebulkę i zezłocić, pod koniec dodać przeciśnięty czosnek i chwilkę razem podsmażyć. Doprawić solą, dodać natkę pietruszki i wymieszać.
Ugotowany bób przelać na sicie zimną wodą aby zakończyć proces gotowania. Obrać z łupinek i delikatnie wymieszać z przygotowaną wcześniej cebulką.
Smacznego!