Indyk w galarecie z warzywami

Do takich wędlin mam słabość – zazwyczaj z mięsnego wychodziłam z kilkoma plasterkami kurczaka w galarecie a od dziś wiem, że raczej po taki rodzaj wędlin z półki sklepowej już nie sięgnę. Do tej galarety użyłam gotowanego mięsa indyczego z rosołu – udo i kawałek piersi oraz warzyw konserwowych firmy Jamar (marchew, groszek, kukurydza), od której ostatnio dostałam przesyłkę. Dodatek warzyw konserwowych sprawia iż galareta nie jest mdła, a kawałki warzyw są miękkie a zarazem jędrne. Plusem takiej wędliny jest to iż można użyć oprócz wybranego mięsa dowolnych dodatków, ulubionych warzyw. Galareta jest twardsza za sprawą większej ilości żelatyny i da się kroić na cienkie plasterki, wszystko jest zwarte i się nie rozpada. Zrobiłam w osłonce barierowej ponieważ chciałam uzyskać wygląd jak z półki sklepowej, aczkolwiek można zrobić tą wędlinkę w formie, keksówce. Polecam serdecznie :)

Składniki:

  • 400 g gotowanego mięsa indyczego (miałam udo oraz pierś – większe kawałki)
  • 1 litr bulionu/rosołu warzywno-drobiowego (miałam z indyka od gotowania mięsa)
  • 70 g żelatyny (14 łyżeczek)
  • sól i pieprz
  • około 300 g dowolnych warzyw konserwowych (miałam słoik warzyw firmy Jamar: marchew, groszek, kukurydza) – waga po odcieku
  • osłonka barierowa ok. 0,5 mb

Przygotowanie:

Bulion podgrzać i w razie potrzeby jeszcze doprawić – musi być wyrazisty w smaku aby wędlina nie wyszła zbyt mdła. Do gorącego bulionu dodać żelatynę i dobrze wymieszać aż do jej rozpuszczenia. Pozostawić do ostygnięcia.

W międzyczasie mięso pokroić w większe kawałki. Kroiłam w kawałki wielkości polędwiczek kurczaka, aby później ładnie wyglądało w przekroju. Odcedzić z zalewy warzywa konserwowe. Uszykować osłonkę barierową – w zależności od zaleceń producenta namoczyć ją w zimnej wodzie około 15 minut, następnie zawiązać dobrze jeden koniec.

Gdy galareta będzie ostudzona i zacznie już powoli tężeć dodać do niej mięso i warzywa. Delikatnie wymieszać aby dodatki rozłożyły się równomiernie. Tężejącą galaretę przelać do osłonki (lub formy), zawiązać drugi koniec osłonki i całość wstawić do lodówki do całkowitego stężenia. Nalewając tężejącą galaretę nie musimy się martwić iż warzywa oraz mięso opadną na dno, nie trzeba też jej już przewracać aby równo się wszystko ułożyło. Gotową galaretę przechowywać w lodówce.

Włożyłam moją galaretę do wysokiego, wąskiego pojemnika i pionowo wstawiłam do lodówki.

Smacznego!

Dodaj komentarz