Mówisz i masz, spaghetti a’la Zakochany Kundel, jak to nazwała moja córcia. Nie miałam zbytnio czasu formować maluteńkich pulpecików, moje były wielkości orzecha włoskiego ale jeśli macie czas zróbcie takie maleńkie, fantastycznie wtedy się prezentują na talerzu. Do pulpetów zawsze dodaję odrobinę kaszy manny, są wtedy pulchniejsze. Również przed smażeniem obtaczam w mące. Można przygotować oczywiście bez dodatku kaszy manny i smażyć bez obtaczania. Podgotowuję również pulpety w sosie na małym palniku, ale za to dłużej – wtedy sos pomidorowy nabiera pysznego smaku i aromatu. Pulpeciki przygotowałam z mięsa wieprzowego – samodzielnie zmielonej łopatki, lecz nada się również drobiowe, lub wieprzowo-wołowe. Polecam bardzo :)
Składniki:
- 500 g mięsa mielonego (miałam łopatkę wieprzową)
- 1 jajko
- sól (daję 1 łyżeczkę)
- pieprz (daję 0,5 łyżeczki)
- 2 ząbki czosnku
- 2 płaskie łyżki kaszy manny
- 1/3 szklanki zimnej wody
- mąka od obtoczenia pulpetów
- olej do smażenia
- 2 cebule (drobno pokrojone)
- 700 g passaty pomidorowej (lub 2 puszki pomidorów)
- odrobina cukru
- sól, pieprz
- oregano
- makaron spaghetti
Przygotowanie:
Z mięsa mielonego uformować małe pulpeciki (im mniejsze tym lepsze), obtoczyć w mące.
W szerokim rondlu rozgrzać olej i na dość sporym ogniu obsmażyć pulpeciki na złoto. Pulpety wyjąć a do rondla przełożyć pokrojoną cebulę i również przesmażyć na złoto. Następnie wlać passatę pomidorową, chwilę poddusić razem, doprawić całość cukrem, solą, pieprzem i oregano. Jeśli komuś przeszkadza drobno pokrojona cebulka to można sos zblendować. Dołożyć obsmażone pulpety do sosu i całość poddusić na minimalnym ogniu około 30-40 minut pod przykryciem.
Pod koniec duszenia ugotować makaron wg przepisu na opakowaniu. Ugotowany i odcedzony makaron można przełożyć do rondla z sosem i pulpetami lub nakładać makaron na talerze, polewając sosem z pulpetami.