Domowa biała kiełbasa

Pierwszy raz robiłam domową białą kiełbasę i nie zawiodłam się. Smak nieporównywalny do żadnej sklepowej, a przede wszystkim wiemy co w niej się znajduje. W białej z tego przepisu znajdziecie boczek, karkówkę i łopatkę wieprzową. Boczek miałam dość chudy, ponieważ nie lubię zbyt tłustej kiełbasy. Tak samo inaczej przygotowałam mięso – w białej powinny znajdować się również większe kawałki mięsa, które można uzyskać poprzez zmielenie karkówki na sitku, tzw. szarpaku. Jest to sitko z trzema dużymi otworami. Ja natomiast zmieliłam mięso na sitku 6 mm i mi w zupełności konsystencja kiełbasy odpowiada. Jeśli chodzi o przyprawy to już kwestia gustu, ale biała powinna być aromatyczna i dobrze doprawiona. Dzięki domowemu wyrobowi wędlin mam już w gramach wymierzoną ilość pieprzu, która mi odpowiada i nauczyłam się, że w wędliniarstwie nie ma nic na oko/łyżkę czy łyżeczkę. Dobra waga to podstawa. Gdy wyrobicie masę, spróbujcie ją – mąż próbuje surową, ja natomiast wrzucam małą kulkę na wrzątek i jak się chwilę pogotuje to próbuję. Każdy ma inny gust i smak, a zawsze można doprawić mocniej. Flaki kupiłam w miejscowym sklepie wędliniarskim, ale można śmiało też zamówić przez internet, są też dostępne w większych marketach. Pozostaje mi tylko zarazić Was produkcją własnych wyrobów, jak widzicie ostatnio ich coraz więcej na blogu :) Jak będę robiła kolejną porcję przed Wielkanocą, to dodam zdjęcia z etapów produkcji :)

Składniki:

  • 1 kg średnio tłustego boczku (waga bez skóry)
  • 1 kg karkówki wieprzowej bez kości
  • 500 g łopatki wieprzowej
  • 250 ml lodowatej wody
Przyprawy na 1 kg mięsa:
  • 2 ząbki czosnku (świeżego 10 g lub 3,5 g suszonego)
  • 18-20 g soli zwykłej (daję 18 g)
  • 2 g cukru
  • 1 g pieprzu białego mielonego (można dać czarny)
  • 1 g pieprzu ziołowego
  • 2 g majeranku
Dodatkowo:
  • jelita wieprzowe fi 28-30, użyłam 4 m (1,5 m/1 kg, dla wprawnej ręki nawet 1m/1kg)

Przygotowanie:

Przygotować jelita: opłukać w zimnej wodzie z soli, następnie zalać zimną wodą i namoczyć przez godzinę.
Mięso pokroić na mniejsze kawałki, takie do zmielenia. Podczas krojenia segregować kawałki chudsze od tłustych. Tłuste kawałki razem z czosnkiem zmielić na sitku 4 -5 mm a chudsze na sitku 6 lub 8 mm (można z braku sitek zmielić wszystko na 5 mm – tym standardowym), karkówkę można zmielić na szarpaku. Zmielone mięso przełożyć do misy, dodać dokładnie odważone przyprawy i wyrobić, tak aby mięso się rozkleiło – zaczęło kleić się do rąk. Mięso wyrabiam w robocie planetarnym hakiem do drożdżowych ciast. Na samym końcu dodawać stopniowo wodę, aż mięso ją całą wchłonie – w zależności od struktury można dodać odrobinę więcej lub mniej.

Uszykować jelita: zlać wodę, jeszcze raz przepłukać, wg gustu podzielić na mniejsze kawałki – u mnie o długości 2 m. Przygotować tuleję do nadziewania kiełbas – w zależności od konstrukcji Waszej maszynki. U mnie jest to ślimak, sitko szarpak (sitko z 3 dużymi otworami) i tuleja. Tuleję delikatnie posmarować odrobiną smalcu aby jelita ładnie się naciągały i na tuleję naciągnąć jelito. Nałożyć do maszynki mięsa i przecisnąć troszkę tak aby pozbyć się powietrza i na końcu tulei ukazała się masa mięsna. Zawiązać supełek na końcówce jelita i zacząć nadziewać ściśle kiełbaski. Najlepiej pracuje się w dwóch – jeden nakłada mięso i dociska a drugi formuje kiełbaski i skręca. U mnie kiełbaski długości około 10 cm. Można też sobie poradzić samemu – nadziać długi odcinek jelita, wyłączyć maszynkę i następnie poskręcać kiełbaski, końcówkę zawiązać.

Do mrożenia kiełbas nie sparzam, chyba, że zostały przygotowane z odmrożonego mięsa.

Kiełbasę białą najlepiej parzyć w wodzie o temperaturze 75oC, przez 20-25 min. Wtedy jest soczysta.

Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *