Składniki:
- ćwiartki z kurczaka
- 80 g soli niejodowanej
- 1 litr wody
- nici wędliniarskie (użyłam od Tradismak)
- zrębki wędzarnicze np. buk-olcha (użyłam od Tradismak)
- woda
- 3-4 listki laurowe (użyłam od Tradismak)
- 5-6 kulek ziela angielskiego (użyłam od Tradismak)
Przygotowanie:
Ociekanie:
Po 24 h ćwiartki wyciągnąć z solanki. Każdą obwiązać nicią wędliniarską i powiesić do ociekania w pomieszczeniu o temperaturze max 12oC na 12 h lub w temperaturze pokojowej na 2-3 h. Powiesić luźno, np. na kiju od szczotki opartym o dwa taborety lub krzesła, podstawiając pod ociekające ćwiartki tacki lub gazety, lub nad wanną. Pamiętać należy aby do naszego mięsa nie miały dostępu owady.
Osuszanie:
Ćwiartki po odcieku osuszyć – w wędzarni bez dymu w temperaturze 45-50oC lub w piekarniku – rozłożyć ćwiartki na kratce. Osuszałam w piekarniku ponieważ trudno by mi było to zrobić w mojej wędzarce. Należy suszyć do takiego momentu aż ćwiartki na wierzchu będą suche, skóra nie będzie się kleić do rąk. Zajęło mi to 1,5 h.
Wędzenie:
Osuszone ćwiartki umieścić w nagrzanej wędzarni. Wędzić w temperaturze 55-60oC do uzyskania koloru, który nas zadowala. Zazwyczaj trwa to 3-4 h. Należy pamiętać, iż przy parzeniu jeszcze ściemnieją – następnym razem wyjmę je szybciej.
Parzenie:
Zagotować wodę z listkami laurowymi i zielem angielskim. Skręcić temperaturę, gdy temperatura spadnie do 80oC włożyć ćwiartki z wbitym termometrem w najgrubszym miejsce jednej ćwiartki. Podkręcić palnik aż temperatura wody osiągnie 75oC, parzyć utrzymując tą temperaturę aż mięso w środku osiągnie 72oC.