Składniki na około 14 szt:
- 2 białka (z dużych jajek)
- 1/4 szklanki śmietany kremówki 30% lub 36% (z mlekiem też się udadzą)
- pół szklanki cukru
- szczypta soli
- 2/3 szklanki mąki pszennej
- 70 g masła, roztopionego
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Przygotowanie:
Białka umieścić w naczyniu, dodać kremówkę i wymieszać mikserem lub rózgą. Dodać cukier, sól i ekstrakt z wanilii, wymieszać. Następnie dodać rozpuszczone masło, ponownie wymieszać. Na końcu dodać przesianą mąkę i wymieszać na gładką masę bez grudek. Ciasto ma gęstą konsystencję.
Rozgrzać waflownicę. Wafle piec według instrukcji producenta – ja nakładam łyżkę ciasta na środek waflownicy, zamykam i piekę około 1,5 minuty. Upieczone wafle powinny być zarumienione – mocno brązowe będą się od razu kruszyły a blade nie będą trzymały kształtu.
Gorący płaski wafel przekładam szybko na deskę i zwijam w rożek za pomocą specjalnego plastikowego rożka dołączonego do wyposażenie waflownicy. Trzeba zwijać od razu po upieczeniu, ponieważ szybko twardnieją. Odkładać delikatnie na bok.
Wafle można przechowywać w szczelnym pojemniku około 7 dni, jak zwykle nie dane mi to sprawdzić. Najlepsze są w dzień pieczenia.
Miseczki – gorący wafel nakładam na szklankę odwróconą do góry dnem i dłońmi zaciskam brzegi wafla wokół szklanki.
Podobno takie wafle można upiec w piekarniku, na macie rozsmarować cienko ciasto jak naleśniki i piec około 6-8 min w temperaturze 180oC. Po upieczeniu gorące zwijać w rożki. Jednak tego sposobu nie testowałam.
Mozna pominąć cukier? Chce zrobić wytrawne