Składniki:
- 1 kg ziemniaków (waga po obraniu)
- mąka pszenna
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 0,5 łyżeczki soli
- 2 jaja
- cukier
- śliwki (najlepiej bardzo duże, zużyłam niecały 1 kg)
- 100 g masła
- 3 łyżki bułki tartej
- duża garść orzechów np. włoskich (zmielonych ok 3 łyżki)
- 2 łyżki cukru cynamonowego (lub zwykły z 0,5 łyżeczki cynamonu)
Przygotowanie:
W międzyczasie umyć śliwki, wydrylować z pestek. Śliwki przecinać tak, aby były nie do końca rozcięte. W szerokim garnku zagotować wodę z solą.
Metodą mamy mojego męża: przeciśnięte ziemniaki ugnieść delikatnie na dnie misy (u mnie misa miksera) lub na stolnicy. Masę podzielić na 4 części, jedną część przełożyć na bok i w to miejsce dodać mąkę pszenną – tyle ile miejsca zajmowały ziemniaki. Dodać mąkę ziemniaczaną, sól i jajka. Zagnieść gładkie ciasto. W razie potrzeby dodać więcej mąki, gdyby ciasto nadal było klejące.
Brać kawałek ciasta, rozpłaszczyć na dłoni, na to kłaść śliwkę (można w środek nasypać cukru lub włożyć kostkę cukru), ciasto zlepić w kulę, odkładać na oprószoną mąką tacę. Postąpić tak samo z resztą ciasta i śliwek.
Knedle wrzucać partiami na wrzątek, delikatnie przemieszać aby nie przykleiły się do dna, gotować około 4-5 minut od wypłynięcia.
Podawać wg uznania, polane jogurtem naturalnym, kwaśną śmietaną, obsypane cukrem zwykłym lub cynamonowym, bułką z masełkiem lub proponowaną przeze mnie orzechowo-cynamonową bułką z masłem.