Zupa z karpia, słodko-kwaśna z rodzynkami

Zupa z karpia mojego dzieciństwa, która pojawia się tylko raz w roku na wieczerzy wigilijnej. Taką przygotowywała moja babcia ze strony taty, później moja mama, a teraz kolej na mnie. Zupa słodko-kwaśna, z rodzynkami, podawana w filiżankach do popijania niczym barszczyk. Gotując wywar zawsze przygotowuję go więcej i oprócz zupy robię również karpia w galarecie.

Składniki:

Wywar:
  • 3 kręgosłupy wraz z płetwami po sprawionych karpiach (lub 2 kg lub więcej sprawionych głów z karpia)
  • woda (około 2-2,5 litra)
  • 2 duże marchewki
  • 1 duża pietruszka
  • kawałek korzenia selera
  • 10 cm zielonej części pora
  • opalona cebula
  • 3 listki laurowe
  • 6 kulek ziela angielskiego
  • 10 ziarenek pieprzu
  • łyżka soli
Reszta:
  • 1 litr wywaru z karpia
  • garść rodzynek
  • 2-3 łyżki cukru
  • sok wyciśnięty z cytryny (lub 0,5 łyżeczki kwasku cytrynowego)
  • 1 łyżka masła
  • 200 g śmietany słodkiej (18% lub nawet 30%)
  • 2 żółtka
  • 2 łyżeczki mąki
  • sól i pieprz do smaku

Przygotowanie:

Kręgosłupy z karpia umieścić w szerokim garnku, zalać zimną wodą aż do zakrycia resztek ryb. Wstawić na palnik i zagotować. Gdy wytrącą się szumowiny (biała piana) to zdjąć łyżką cedzakową. Dodać obrane i umyte warzywa, opaloną cebulkę oraz przyprawy. Gotować na niewielkiej mocy palnika przez 1,5 godziny. Po tym czasie wywar przecedzić przez gęste sito lub przez gazę, doprawić ewentualnie solą i pieprzem do smaku. Odłożyć 1 lit wywaru na zupę, resztę wykorzystać np. do karpia w galarecie lub zamrozić do innego wykorzystania.

W garnuszku umieścić 1 litr wywaru z karpia, masło, rodzynki, cukier, sok z cytryny (lub kwasek). Zagotować i pogotować około 10 min aż rodzynki będą miękkie. Spróbować i w razie potrzeby dodać cukru lub soku z cytryny – ma być słodko-kwaśny.

W międzyczasie do szklanki lub większej miarki odlać troszkę wywaru, ostudzić (ma być ciepłe) i dodać śmietanę, mąkę oraz żółtka. Rózgą kuchenną wymieszać aby nie było grudek.

Garnek z wywarem zdjąć na chwilę z ognia, ciągle mieszając wlać mieszankę śmietany z żółtkami do rosołu. Garnek znów postawić na palniku, zagotować (nie gotować zbyt długo!). Zupę ewentualnie jeszcze przyprawić solą i pieprzem do smaku.

Zupę w moim domu podaje się na wieczerzy wigilijnej w filiżankach do popijania, niczym barszczyk. Można jednak podać ją z drobnym makaronem lub kluseczkami i kawałkami karpia tradycyjnie w głębokich talerzach.

Smacznego!

Dodaj komentarz