Dżem z czerwonej mirabelki

W tym roku nasza młodziutka czerwona mirabelka pierwszy raz wydała owoce. Małe, czerwone – w sumie bardziej bordowe, soczyste i słodziutkie śliweczki. Całe owoce bez pęknięć, jędrne i twarde zamknęłam w słoikach jako kompot a z reszty zrobiłam pyszny, lekko kwaskowy dżem, który zachwycił mnie kolorem. Lubimy w domu galaretowatą konsystencję więc dżem zrobiłam z naturalną pektyną lecz można również go przygotować metodą tradycyjną – smażyć do odparowania soków aż dżem się zagęści. Serdecznie zachęcam do zamykania darów lata w słoiczki :)

Składniki:

  • 1 kg czerwonej mirabelki (waga bez pestek)
  • 150-200 g cukru (w zależności od słodkości owoców)
  • 14 g pektyny + 1 łyżka cukru

Przygotowanie:

Dżem z drylowanych mirabelek:
Mirabelki umyć, wydrylować pestki i umieścić w garnku. Zasypać cukrem i pozostawić na 1-2 godziny aż puszczą sok. Po tym czasie całość podgrzać aż cukier się rozpuści ale jeszcze nie będzie się gotowało. Spróbować czy całość odpowiada nam smakowo – w razie potrzeby dosypać cukru do smaku. Gdy słodycz dżemu nam odpowiada wsypać pektynę wymieszaną z cukrem, wymieszać i doprowadzić do wrzenia ciągle mieszając. Skręcić moc palnika i pogotować jeszcze 4 minuty. Po tym czasie dżem przelać do wyparzonych lub wypieczonych słoiczków, zakręcić nakrętki i odstawić do góry dnem. Dżemów z pektyną nie ma potrzeby pasteryzować.

Dżem z pulpy:
Moja mirabelka nie odchodzi od pestek. Dlatego ułatwiam sobie zadanie – owoce myję i umieszczam w garnku, podlewam odrobiną wody i zagotowuję, gotuję pod przykryciem 5 minut. W tym czasie owoce rozpadają się, przelewam całość na durszlak – pulpa zostaje przetarta do garnka pod durszlakiem a na durszlaku zostają same pestki. Odważam 1 kg pulpy i dalej postępuję jak wyżej w przygotowaniu. Całość tak samo pyszna a ile mniej roboty.

Smacznego!

Dodaj komentarz