Składniki (7-8 bułeczek):
- 225 g mąki pszennej (użyłam typ 450)
- 7 g świeżych drożdży (lub 4 g suchych)
- 100 ml gęstego jogurtu naturalnego
- 50 ml ciepłej wody
- 0,5 łyżeczki cukru
- 1 łyżka stopionego masła
- 0,5 łyżeczki soli
- 1 małe jajo
Farsz:
- 250 g pieczarek
- 1 cebula
- sól i pieprz
- 1 łyżka masła klarowanego
Dodatkowo:
- ser żółty do posypania (około 100 g)
- jajko + łyżka mleka do posmarowania bułeczek przed pieczeniem
Przygotowanie:
Przygotować farsz: pieczarki zetrzeć na tarce, cebulę obrać i pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać masło, dodać cebulę i podsmażyć na złoto, na końcu dodać pieczarki i całość przesmażyć kilka minut aż nadmiar płynów odparuje. Doprawić solą i pieprzem do smaku. Moje pieczarki są takie ciemne, ponieważ użyłam zapasów z zamrażarki.
Uszykować dużą blachę z wyposażenia piekarnika i wyścielić ją papierem do pieczenia lub matą teflonową.
Wyrośnięte ciasto wyjąc z miski, odgazować – zagnieść krótko ręcznie. Ciasto podzielić na 7-8 równych części. Z każdej części uformować bułeczkę i położyć w odstępach na blasze, łączeniem na dole. W każdej bułeczce zrobić zagłębienie na farsz – np. dociskając dnem szklanki aż do samego dna. W zagłębienia nałożyć farsz pieczarkowy i posypać tartym serem żółtym. Bułeczki nakryć ściereczką i zostawić do napuszenia na 30 min. Po tym czasie brzego bułeczek posmarować jajkiem roztrzepanym z łyżką mleka i blachę wstawić do piekarnika nagrzanego do 1800C, piec około 20-25 min, do zezłocenia. Bułeczki wystudzić na kratce.