
Prosty i szybki deser z owoców leśnych i kremu z białą czekoladą. Owoce świetnie kontrastują ze słodkim kremem, a całość nie wychodzi za słodka i przytłaczająca. Polecam serdecznie – również z innymi owocami :)


Frużelina z owoców leśnych:
- 1 szklanka owoców leśnych (mrożonych lub świeżych)
- 1/4 szklanki wody
- 1 łyżeczka żelatyny
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- odrobina cukru do smaku
Krem:
- 150 g serka mascarpone
- 200 ml śmietanki kremówki
- 100 g czekolady białej
Przygotowanie:
Przygotować frużelinę – żelatynę zalać dwoma łyżkami wody, zamieszać i zostawić do napęcznienia. W rondelku umieścić owoce, wlać odrobinę wody i zagotować. Pogotować chwilkę aż się owoce rozpadną. W kubeczku wymieszać mąkę ziemniaczaną z 1/4 szklanki wody. Wlać do gotujących się malin, zagotować. Pogotować kilka minut aby sos malinowy stracił surowy posmak mąki. Dosłodzić frużelinę do smaku. Odstawić na chwilę garnuszek na bok, do gorących owoców dodać napęczniałą żelatynę, wymieszać i postawić znów na palnik, podgrzewać już tylko do momentu całkowitego rozpuszczenia żelatyny, już nie zagotowywać. Pozostawić do ostudzenia i lekkiego stężenia.
Schłodzony serek mascarpone i schłodzoną śmietankę kremówkę umieścić w misie miksera i ubić na lekko gęsty krem. Czekoladę białą roztopić w kąpieli wodnej. Do roztopionej czekolady dodać trzy łyżki ubitego kremu, wymieszać i ponownie ubijając dodać do kremu, zmiksować.
Do pucharków nakładać składniki warstwami. Kolejność nie ma znaczenia, u mnie: krem, frużelina, krem, frużelina i rozetka z kremu.
Smacznego!