Skubaniec – kruche ciasto z owocami i delikatną pianką

Ciasto to znane jest w moim domu rodzinnym pod nazwą „skubaniec” lub „tarciuch”. A to ze względu na górę ciasta, którą robimy ścierając na tarce surowe ciasto przed pieczeniem. Zarówno jak i mama kiedyś, tak teraz i ja piekę to ciasto z różnymi owocami – zarówno z sezonowymi, jak i później z przetworów. Nasz stary domowy przepis był bardzo dobry, lecz na stronie Moje Wypieki znalazłam sposób na piankę z dodatkiem oleju. I od tej pory tylko taką piankę do skubańca robię i ją właśnie polecam. W zależności od koloru lub posmaku dodaję różne wersje kolorystyczne proszków budyniowych – czasami waniliowy lub śmietankowy, wtedy pianka jest biała. Przy dodaniu malinowego,truskawkowego, żurawinowego lub wiśniowego pianka jest różowa. Polecam serdecznie :)

Składniki:

Ciasto kruche:
  • 2,5 szklanki mąki pszennej (może być również mąka krupczatka)
  • 250 g zimnego masła lub margaryny
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 5 żółtek (białka będą do piany)

Pianka:

  • 5 białek
  • 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
  • 1 łyżka cukru waniliowego lub z wanilią
  • 2 opakowania budyniu, sam proszek (2 x 40 g)
  • 1/2 szklanki oleju 

Dodatkowo:

  • 500 g owoców (u mnie rabarbar)
  • cukier puder do oprószenia

Przygotowanie:

Wszystkie składniki na ciasto kruche umieścić w misie robota kuchennego i wyrobić krótko ciasto, do otrzymania zgrabnej kuli. Można też metodą tradycyjną ciasto zagnieść – mąkę, cukier puder i proszek do pieczenia przesiać na stolnicę, posiekać z zimnym tłuszczem. Na końcu dodać żółtka i szybko zagnieść ciasto. Zagniecione ciasto podzielić na dwie części (60% i 40%). Każdą część ciasta zawinąć w folię i schłodzić minimum 1 godz lub zamrozić.
Uszykować blachę do pieczenia (u mnie 36 cm x 25 cm), wyłożyć ją papierem do pieczenia lub wysmarować masłem i wysypać kaszką manną/bułką tartą. 
Z lodówki wyjąć większą część ciasta, zetrzeć na tarce o dużych oczkach, równomiernie rozłożyć na dnie blachy i delikatnie przyklepać ręką. Można też blaszkę tradycyjnie wylepić. Czasami wykładam blachę ciastem przed schłodzeniem, kiedy ciasto jest jeszcze miękkie i taką wylepioną blachę schładzam.
Blachę ze spodem wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 1900C i podpiec na złoty kolor przez około 20 min. Pozostawić do całkowitego ostudzenia. W ten sposób spód ciasta nie namaka od pianki i owoców, jak to w przypadku surowego spodu moze się zdarzyć.

Gdy spód ciasta jest całkowicie ostudzony, można zacząć przygotowanie piany. Białka ubić na sztywną pianę a następnie partiami dodawać cukier (zwykły i waniliowy), najlepiej łyżka po łyżce, ciągle miksując. Do piany dodać proszek budyniowy, zmiksować aby nie było grudek. Na końcu wlewać olej cienkim strumieniem, ciągle miskując. Nie wlewać gwałtownie, żeby piana nie opadła.

Pianę wyłożyć na ostudzony spód, na to wyłożyć owoce, lekko je wciskając w piankę. Na wierzch zetrzeć resztę schłodzonego ciasta.

Ciasto wstawić ponownie do piekarnika nagrzanego do temperatury 1900C i piec 30 – 40 minut do zezłocenia. Po wystudzeniu oprószyć cukrem pudrem.

Smacznego!

Dodaj komentarz