Ja: Robię na obiad rybę, na jaką macie ochotę?
Mąż: Zrób smażoną.
Ja: Dobrze, ale z warzywami, w cieście, w panierce czy jaką?
Mąż: Zwykłą smażoną.
Ja: Ale może jednak z warzywami albo zapiekaną?
Mąż: A musisz zawsze wymyślać? Nie możesz choć raz zrobić takiej zwyczajnej, smażonej po prostu w mące??
Więc i ona, najzwyklejsza ryba smażona bez wymyślania :)
Składniki:
- ryba – filety, płaty, kawałki
- sól i pieprz
- mąka do obtaczania
- olej do smażenia lub klarowane masło
Przygotowanie:
Rozmrożoną rybę lub świeżą dokładnie osuszyć ręcznikiem papierowym, ewentualnie pokroić na mniejsze kawałki i całość oprószyć solą i pieprzem (czasami używam tylko soli). Wstawić posoloną rybę na 30 min do lodówki – dzięki temu ryba podczas smażenia nie będzie się rozpadać.
Po tym czasie porządnie na największej mocy palnika rozgrzać patelnię i olej. Rybę obtaczać w mące i kłaść na rozgrzaną patelnię. Po położeniu pierwszego kawałka ryby zmniejszyć moc palnika (średnia moc: za wysoka moc – przypali się, za niska – będzie przywierać do patelni). Rybę w zależności od grubości i rozmiaru smażyć z obu stron na złoto (zazwyczaj 6-8 minut z każdej strony), po usmażeniu można rybę położyć na ręczniku papierowym aby odsączyć nadmiar tłuszczu. Podawać z ulubionymi dodatkami.