Metka z prażoną cebulką

Metka to wyrób z peklowanego mięsa, jedzony na surowo. W zależności od rodzaju może być zupełnie surowa ale również podwędzana, ale w dalszym ciągu surowa. Osobiście metki nie lubię, ponieważ nie jem surowego mięsa – tatar to też posiłek nie dla mnie. Ale w domu mam zagorzałego fana metek, mojego męża. Uwielbia wszelkie metki, zupełnie bez obróbki tak jak ta z poniższego przepisu oraz te podwędzane. Przygotowując metkę nie warto robić wielkich ilości, wystarczy z 300-500 g mięsa, tak aby spożyć ją w jak najszybszym czasie. Poniższa metka wykonana jest z samego boczku, z dodatkiem domowej prażonej cebulki, która nadała metce niesamowity aromat. Jeśli jesteście fanami metki to serdecznie zachęcam do wypróbowania przepisu :)

Składniki: 

  • boczek (udział tłuszczu wedle preferencji)
  • 20 g peklosoli/kg boczku

Dodatkowo na każdy kg mięsa:

  • 20 g prażonej cebulki
  • 3 g świeżo mielonego czarnego pieprzu
  • 2 g papryki mielonej (słodka lub ostra, lub mix)

Przygotowanie:

Boczek bez skóry pokroić w kostkę 3 cm x 3 cm, zasypać solą peklową, wymieszać, przełożyć do pojemnika z pokrywą i schować do lodówki na 48 godzin.

Po tym czasie boczek wymieszać z prażoną cebulką i zmielić w maszynce do mielenia mięsa na sitku 4 mm. Do zmielonego boczku dodać pieprz, paprykę mieloną i wymieszać. Całość przełożyć do pojemniczka z pokrywką lub do osłonek białkowych i schować na kilka godzin aby smaki się połączyły. Metka jest gotowa, należy ją zjeść w ciągu 2-3 dni.

Metkę można również podwędzić w zimnym dymie 16-220C lub ciepłym 350C przez około 5 godzin. Po nabiciu w osłonki należy osadzać w lodówce 24 godziny, po tym czasie powiesić w temperaturze pokojowej na 1 godzinę do wyrównania temperatur. Następnie osuszyć w wędzarni w temperaturze zbliżonej do temperatury wędzenia, bez dymu (aż osłonka będzie zupełnie sucha w dotyku) i wędzić.

Smacznego!

Dodaj komentarz