Pyszne to za mało powiedziane. Rozpływające się w ustach, mięciutkie w środku, z dnia na dzień coraz lepsze ciasteczka czekoladowe na maślance. Były idealne aby zaspokoić głód mojej córeczki na słodką przekąskę do śniadaniówki. Oprócz czekolady można też dodać bakalie. Skąd przepis? Z ulubionej słodkiej strony Moje Wypieki.
Składniki (25 szt):
- 2 szklanki mąki pszennej
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- pół łyżeczki soli
- 115 g masła (roztopionego, gorącego)
- 3/4 szklanki kakao
- 1,5 szklanki drobnego cukru do wypieków
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 2/3 szklanki maślanki
- 100 g czekolady mlecznej lub gorzkiej (posiekanej)
Przygotowanie:
Mąkę, sodę i sól przesiać do miski, odłożyć. W misie miksera umieścić kakao, wlać gorące masło i zmiksować na gładką masę. Dodać cukier, maślankę, ekstrakt z wanilii i zmiksować do połączenia. Partiami dodawać mąkę ciągle miksując. Na końcu dodać posiekaną czekoladę i inne dodatki, wymieszać. Musi powstać gęste i klejące ciasto.
Uszykować dwie blachy z wyposażenia piekarnika, wyścielić je papierem do pieczenia lub teflonową matą. Zwilżonymi w zimnej wodzie rękoma brać kawałki ciasta, formować je w kulki wielkości orzecha włoskiego i układać na blasze w odstępach. Można też nakładać łyżką. Każdą kulkę ciasta delikatnie spłaszczyć.
Blachy wstawić do piekarnika nagrzanego do 180oC i piec około 12 minut (moje ciasta były dość spore, piekłam 15 minut). Blachy wyjąć z piekarnika, poczekać aż ciastka troszkę ostygną i wtedy przenieść na kratkę do całkowitego ostudzenia.
Smacznego!