O wodzie różanej przypomniałam sobie gdy oglądałam odcinek Top Chef, gdzie jeden z uczestników przygotował lody, właśnie z wodą różaną. Kilka dni później będąc u babci zauważyłam piękne kwiaty dzikiej róży – jeszcze nie oberwane, jędrne i bardzo intensywnie pachnące. Nie namyślając się dłużej szybko je oberwałam i zrobiłam niewielką ilość tejże wody. Ale pięknie pachnie! Korzystałam z przepisu znalezionym na blogu Kuchenne fascynacje. Za rok koniecznie powtórka, mam nadzieję, że już z płatków mojej róży ogrodowej – tyle przepisów z różą ciągle czeka :)
Składniki:
- 25 dag płatków róży
- 1 litr ciepłej wody (najlepiej przegotowana i troszkę ostudzona)
- sok z jednej cytryny
Przygotowanie:
Zerwane płatki róż przebrać, usunąć wszelkie zanieczyszczenia i uszkodzenia. Jeśli będziemy używać odciśnięte płatki np do konfitur, należy również oberwać białe końcówki, które są gorzkie. Płatki zważyć, umieścić na sicie i przelać je gorącą wodą z czajnika. Płatki róży umieścić najlepiej w szczelnym słoju z gumką, zalać wodą, dodać sok z cytryny i zamknąć. Odstawić na 2 dni w ciemne miejsce, np do szafki.
Po dwóch dniach całość przelać przez sito odciskając dobrze płatki róż (grzbietem łyżki), wodę zlać do buteleczki lub słoiczka. Wodę różaną przechowywać w lodówce 2 tygodnie od przyrządzenia. Można też wodę różaną zamrozić np. w małym foremkach silikonowych na kostki lodu – wtedy przydatność sięga 6 miesięcy.
Intensywność koloru zależy od koloru płatków róż.
Smacznego!