Pałki z kurczaka w marynacie cytrynowej

Dobry, pospolity kurczak nie jest zły :) W szczególności dobrze zamarynowany i zarumieniony. Ta marynata powstała dzięki kombinacji marynaty do drobiu z przepisu z książeczki Pani domu poleca: grill, domowe specjały i mojej inwencji twórczej. Paluszki lizać :)

Składniki:

  • 1 kg mięsa z kurczaka (pałki, udka, skrzydełka lub w całości)
Marynata cytrynowa:
  • 1/4 szklanki oleju
  • 1 łyżeczka soli
  • 1/2 łyżeczki pieprzu (dałam cytrynowy)
  • 2 łyżeczki papryki (słodka lub ostra wg gustu)
  • 2 ząbki czosnku (przeciśnięte przez praskę) lub 1 płaska łyżeczka czosnku granulowanego
  • 2 łyżeczki tymianku (suszonego lub kilka gałązek świeżego)
  • połowa cytryny (cytryna sparzona i wyszorowana)

Przygotowanie:

Mięso umyć, oczyścić, osuszyć i przełożyć do miski lub pojemnika z przykrywką (ja od razu wkładam do naczynia żaroodpornego z pokrywą, w którym piekę kurczaka).

Z cytryny zetrzeć skórkę i z połowy wycisnąć sok, wyciśniętej połówki cytryny nie wyrzucać. Do startej skórki oraz soku dodać resztę składników marynaty i wymieszać. Marynatą zalać mięso z kurczaka, dobrze wymieszać, na wierzch dołożyć wyciśniętą połowę cytryny, przykryć pokrywą i wstawić do lodówki, minimum na kilka godzin a najlepiej na całą noc.

Po tym czasie mięso przełożyć do naczynia żaroodpornego (jeśli marynowaliśmy w innym pojemniku), przykryć pokrywą i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200oC (zimne naczynie wprost z lodówki włożyłam do zimnego piekarnika i dopiero wtedy ustawiłam na grzanie, gdy piekarnik uzyskał odpowiednią temperaturę zaczęłam liczyć czas). Piec około 1,5 godziny. Na 15 minut przed końcem pieczenia zdjąć pokrywę aby pałki ładnie się zrumieniły.

Sos z pieczenia zlać do sosjerki, przyda się do polania ziemniaczków, ryżu lub innych dodatków.

Smacznego!

Dodaj komentarz