Drożdżowe paszteciki z pieczarkami/grzybami

Choć paszteciki z grzybami to jeden z przysmaków typowo wigilijnych w naszym domu, jadamy je przez cały rok, wtedy kiedy mamy ochotę. To ciasto drożdżowe jest moim ulubionym do wytrawnych drożdżowych wypieków, sprawdza mi się z każdym nadzieniem lub dodatkiem, jak na przykład w bułeczkach z jarmużowym pesto. Przepis pochodzi z książeczki Pani Domu poleca Boże Narodzenie z 2009 i jest to przepis na kulebiaka z grzybami – czyli jedną dużą roladę z grzybowym wnętrzem. Zawsze dla wygody robię małe, zgrabne paszteciki. Pyszne na ciepło popijane barszczem, na zimno lub też odgrzane dnia następnego. Zamiast grzybów możemy użyć pieczarek, co też bardzo często robię. Święta tuż tuż, więc może komuś się przyda przepis :)

Składniki:

Ciasto drożdżowe:
  • 2 szklanki mąki
  • 30 g drożdży świeżych
  • 3 łyżki stopionego masła (45g)
  • 2 jajka
  • 4 łyżki mleka
  • 1 łyżka cukru
  • 1 łyżeczka soli
Farsz grzybowy/pieczarkowy:
  • 500 g grzybów (pieczarek, mrożonych lub świeżych)
  • 2-3 łyżki bułki tartej
  • 2 cebule
  • jajko
  • pieprz, sól
  • olej
Dodatkowo:
  • jajko

Przygotowanie:

Drożdże rozpuścić w letnim mleku z łyżką cukru. Mąkę z solą umieścić w misie, dodać jajko, stopione, letnie masło i rozpuszczone drożdże. Wyrobić ręcznie lub w robocie gładkie, elastyczne ciasto. Wyrobione ciasto uformować w kulę, umieścić w misce oprószonej mąką, przykryć ściereczką i pozostawić w cieple do podwojenia objętości na około 1-1,5 h.

Przygotować farsz: grzyby oczyścić, pokroić drobno lub zetrzeć na tarce. Mrożone wcześniej rozmrozić, jeśli używamy suszonych – wcześniej namoczyć i brać pod uwagę wagę grzybów już namoczonych. Obrać cebule, pokroić w drobną kosteczkę i podsmażyć na złoto na odrobinie oleju. Do cebuli dodać grzyby i całość poddusić około 20 min, na koniec dobrze odparować. Doprawić solą i pieprzem. Gdy farsz ostygnie dodać jajko i bułkę tartą, dobrze wymieszać.

Gdy ciasto wyrośnie krótko jeszcze raz je zagnieść aby ciasto odgazować.

Jeśli robimy paszteciki to ciasto podzielić na dwie części. Każdą część rozwałkować na stolnicy (nawet nie muszę nigdy tego ciasta podsypywać mąką) na długi prostokąt, rozsmarować farsz (po połowie na każdą część) zostawiając wolne brzegi, zwinąć w rulon i ostrym nożem pociąć (najlepiej pod skosem) na paszteciki. Każdy pasztecik ułożyć na blaszce z wyposażenia piekarnika wyłożonej papierem do pieczenia lub matą teflonową.

Jeśli robimy kulebiak – ciasto rozwałkować na prostokąt, wyłożyć farsz i zwinąć w duży rulon. Ułożyć na blaszkę.

Blaszkę przykryć lnianym ręczniczkiem i zostawić do napuszenia na około 30-40 minut. Przed pieczeniem paszteciki/kulebiaka posmarować rozkłóconym jajkiem.

Blachy wstawić do piekarnika nagrzanego do 200oC i paszteciki piec około 25 minut do zrumienienia, dużego kulebiaka piec około 40 min. Studzić na kratce.

Smacznego!

Dodaj komentarz