Sernik „złota rosa”

Królową sernika z rosą w naszej rodzinie jest niewątpliwie mama mojego męża. Ja już nawet na Święta nie piekę nigdy żadnego sernika, bo wiem, że jak mama zrobi „rosę” to zawsze z przyjemnością zjem i może nawet kawałek uda mi się przemycić na później. Po Świętach zostało mi wiaderko sera już zmielonego, które trzeba było zużyć. Zawsze używam w kostkach i sama mielę, wyjątkiem jest jednak ten sernik. Mam do tego sera* zaufanie i wiem, że w serniku „rosie” zawsze się sprawdzi. Przepis ten jednak jest troszkę inny niż mama robi, lecz nieznacznie. Taka mieszanka przepisu mamy, Dorotki z Moje Wypieki i Danusi z bloga Co mi w duszy gra. W tej kombinacji jest wszystko to co lubię – cieniutka warstwa ciasta, dużo sera i wysoka piana z białek okraszona piękną rosą. Polecam, bo jest przepyszny!

Składniki na spód (37 cm x 25 cm):

  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 0,5 szklanki cukru (najlepiej z wanilią)
  • 125 g zimnego masła
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego lub wody
  • 2 żółtka (białka odłożyć)
  • szczypta soli

Przygotowanie:

Wszystkie składniki umieścić w misie malaksera lub robota planetarnego i krótko wyrobić na gładką kulę. Można też zagnieść tradycyjnie: masło posiekać z mąką, dodać resztę składników i szybko zagnieść ciasto w gładką kulę.
Blachę o wymiarach 37 cm x 25 cm wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować masłem i wysypać bułką tartą/kaszą manną. Dno formy wyłożyć zagniecionym ciastem (bez boków) i wstawić do lodówki na 30 min aby ciasto się schłodziło. 
Spodu nie zapiekam wcześniej. Formę też najpierw wykładam ciastem, póki jest bardziej plastyczne i dopiero chłodzę. Można oczywiście najpierw schłodzić ciasto a później wylepić formę.

Składniki na masę serową:

  • 1 kg twarogu (przynajmniej zmielonego dwukrotnie jeśli w kostkach)*
  • 4 żółtka (białka odłożyć na pianę)
  • 1 całe jajo
  • 1 szklanka cukru
  • 2 budynie waniliowe/śmietankowe każdy po 40 g (sam proszek)
  • 2 szklanki zimnego mleka
  • 0,5 szklanki oleju
Piana z rosą:
  • 6 białek (odłożonych wcześniej podczas przygotowań)
  • 0,5 szklanki cukru

Przygotowanie:

Wszystkie składniki umieścić w misie i wymieszać tylko do połączenia składników, bez grudek. Nie miksować długo aby niepotrzebnie nie napowietrzyć masy serowej, która najpierw podczas pieczenia może wyrosnąć a później mniej efektownie opaść. Masa będzie rzadka, ale taka ma być.
Masę wylać ostrożnie na surowy spód, wstawić do piekarnika nagrzanego do 180oC. Piec ok 50-60 minut. Masa serowa powinna być ścięta i sprężysta. Sernika nigdy nie sprawdzamy wbijając patyczek do środka, on zawsze będzie wilgotny – taki powinien być sernik.

Chwilę przed wyciągnięciem sernika z piekarnika ubić odłożone białka (6 szt) na sztywną pianę. Na końcu dodać 0,5 szklanki cukru i zmiksować.

Wyjąć sernik z piekarnika (nie wyłączać piekarnika), na gorący sernik wyłożyć pianę z białek. Wyrównać np grzebieniem cukierniczym lub zrobić wzorek widelcem i blachę włożyć z powrotem do piekarnika na kolejne 15 min, do zezłocenia piany. Nie dłużej, bo zamiast pysznej pianki wyjdzie nam beza. Po upieczeniu wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki i tak studzić, następnie przełożyć w chłodne miejsce np. do lodówki. Sernik najpyszniejszy jest po 12h spędzonych w lodówce.

Jak zrobić aby wyszła rosa? Upieczony sernik pozostawiam w piekarniku z otwartymi drzwiczkami aż do ostudzenia. Gdy nie jest już gorący, ale ciągle blaszka od spodu ciepła stawiam w troszkę chłodniejsze miejsce – na parapet lub do pomieszczenia w którym jest chłodno, następnie wstawiam do lodówki.

* użyłam sera wiaderkowego President

Smacznego!

2 komentarze

  1. Najlepszy sernik jaki w życiu jadłem! Zazwyczaj serniki męczyliśmy z żoną we dwoje, natomiast blacha sernika z tego przepisu zniknęła w 2 dni. Bardzo dobry przepis, najlepszy sernik na świecie!

Dodaj komentarz