Po wypieku drożdżowych serc zostało mi kilka białek. Zazwyczaj białka mrożę lub robię bezy, lecz tym razem upiekłyśmy z córcią kokosanki. Bardzo proste i szybkie, na samych białkach z dodatkiem odrobiny mąki. Wiórki już same w sobie zawierają tłuszcz, więc nie dodajemy tutaj już żadnego innego tłuszczu. Z masy fantastycznie robi się zgrabne kuleczki, które zachowują kształt. Z wierzchu są pięknie upieczone i chrupiące, w środku pozostają miękkie. Wykorzystałam przepis z książki „Kuchnia Polska na wszystkie okazje” Izabeli Jesiołowskiej i Hanny Szymanderskiej.
Składniki (około 20 szt):
- 3 białka
- 75 g cukru (6 łyżek)
- 225 g wiórków kokosowych
- 40 g mąki (1/4 szklanki)
Przygotowanie:
Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodać cukier – łyżka po łyżce. Dodawać kolejną, po uprzednim rozpuszczeniu wcześniejszej. Dodać wiórki kokosowe i mąkę, połączyć starannie.
Z masy formować kuleczki wielkości orzecha włoskiego, układać na blasze wyścielonej papierem do pieczenia lub matą teflonową. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180oC i piec około 15 min do złotego koloru.
Smacznego!