Szybkie ciasto, które przygotujecie z użyciem dwóch misek i łyżki, niczym muffinki. Inspiracją był przepis Kingi Paruzel w wersji bezglutenowej znaleziony przypadkiem w starej gazetce kulinarnej, odnalazłam go teraz na stronie aby podlinkować źródło. W domu nie stosujemy diety bezglutenowej więc składniki przystosowałam do zawartości mojej szafki, nie dodałam również przyprawy korzennej bo lubię czysty smak kokosów i wyszło niezwykle szybkie, pyszne ciasto.
Składniki:
- 5 jajek
- 1/2 szklanki oleju
- 1/2 szklanki mleka (zwykłego, migdałowego lub kokosowego)
- 1/2 szklanki cukru
- 1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka wiórków kokosowych
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli morskiej
- 2 jabłka
Przygotowanie:
Jabłka obrać, jedno pokroić na ćwiartki a następnie każdą ćwiartkę na plastry (będą zdobiły wierzch ciasta). Drugie jabłko obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
W jednej misce roztrzepać jajka z olejem i mlekiem. Do drugiej przesiać mąkę i sodę, dodać cukier, sól oraz wiórki kokosowe. Do miski z mokrymi składnikami dodać suche i wymieszać do połączenia. Dodać starte jabłko i wymieszać.
Ciasto przełożyć do tortownicy (miałam średnicę 25 cm, ale lepsza będzie mniejsza) wyłożonej papierem do pieczenia, na wierzchu ułożyć pokrojone jabłko i wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 1700C. Piec około 45-50 minut do tzw. suchego patyczka. Po upieczeniu ostudzić i oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!