Marchewka duszona – zaraz obok tartej marchewki z jabłkiem to klasyk nad klasykami. Pyszny ciepły dodatek, którego nie da się „nie lubić”. Forma, w której podacie marchewkę zależy tylko od Was – zgrabne słupki, kosteczka, talarki czy jak u mnie na zdjęciach – baby carrots. Niezwykle szybka i uniwersalna, mrożonej marchewki nawet nie trzeba wcześniej rozmrażać a świeża lub młodziutka będzie gotowa zanim np. odcedzicie ziemniaki. Polecam serdecznie :)
Składniki:
- 500 g marchewki (może być również mrożona)
- 2 łyżki masła
- ok. 1/4 – 1/2 szklanki wody
- cukier do smaku (dałam 1 łyżeczkę)
- sól
- kilka kropel soku z cytryny
Przygotowanie:
Marchewkę obrać, umyć i dowolnie pokroić – słupki, talarki lub kosteczka. Jeśli używamy mrożonej nie trzeba wcześniej rozmrażać.
W garnku roztopić masło, dodać marchewkę i krótko przesmażyć na sporej mocy palnika. Po chwili skręcić moc palnika, marchewkę podlać wodą, dodać cukier, odrobinę soli, sok z cytryny, zakryć pokrywką i udusić do miękkości ale nie rozgotować. Najbardziej odżywcza z mocą witamin jest taka ugotowana al dente. W zależności od wielkości może to zając 10-20 min. W razie potrzeby uzupełnić wodę, gdyby się wygotowała.
Pod koniec duszenia zdjąć pokrywkę i na większej mocy palnika odparować nadmiar płynów. Doprawić w razie potrzeby jeszcze cukrem, solą lub sokiem z cytryny.
Podawać na ciepło.
Smacznego!