Szynkowar nie tylko do parzenia, ale również jako forma nadająca kształt. Bez szynkowaru również da się zrobić, wstawiając nasz baton do pionowego pojemnika lub po prostu kładąc w lodówce. Sprawdzi się również najzwyklejsza forma silikonowa lub tradycyjna wyłożona folią. Idealny sposób na zagospodarowanie resztek rosołu wraz z mięsem i dodatkiem różnych warzyw – tym razem miałam ochotę na pieczarki i małe kolby kukurydzy ze słoiczka. Kiedyś również robiłam identycznie ale z indykiem oraz mieszanką warzyw. Ilość i dodatki to już Wasza inwencja i gust, trzymajcie tylko proporcje bulionu i żelatyny aby całość dała się pokroić w plastry :)
Składniki:
- 1 litr bulionu
- 70 g żelatyny (14 łyżeczek)
- gotowane mięso z kurczaka (miałam 4 filety z piersi kurczaka)
- pieczarki marynowane – ilość wg uznania
- mała kukurydza w kolbach – ilość wg uznania
- gotowana marchewka z rosołu
- osłonka barierowa 0,5 m lub woreczek od szynkowaru
Przygotowanie:
Bulion podgrzać i w razie potrzeby jeszcze doprawić – musi być wyrazisty w smaku aby wędlina nie wyszła zbyt mdła. Do gorącego bulionu dodać żelatynę i dobrze wymieszać aż do jej rozpuszczenia. Pozostawić do ostygnięcia. Następnie wstawić do lodówki do momentu aż będzie prawie stężały ale dało się będzie go nakładać chochelką. W takim mocno stężałym nasze dodatki nie spadną na dno i nie będzie problemu z równomiernym rozłożeniem.
W międzyczasie mięso pokroić w większe kawałki. Kroiłam w kawałki wielkości polędwiczek kurczaka, aby później ładnie wyglądało w przekroju. Odcedzić z zalewy warzywa konserwowe. W przypadku użycia osłonki: szykować osłonkę barierową – w zależności od zaleceń producenta namoczyć ją w zimnej wodzie około 15 minut, następnie zawiązać dobrze jeden koniec. Jeśli używamy woreczków: szynkowar wyłożyć woreczkiem wywijając brzeg. Chochelką przełożyć trochę bulionu na dno, ułożyć cześć dodatków, znów nałożyć bulionu itd, rozkładając nasze dodatki. Zawiązać woreczek lub osłonkę. Wstawić do lodówki do całkowitego stężenia.